Przy wygłaszaniu tezy, że Kant był krytykiem tak zwanej metafizyki
klasycznej lub dogmatycznej bardzo często, chcąc przytoczyć konkretny przykład, mówi
się, iż chodzi przede wszystkim o metafizykę szkoły leibniziańsko-wolffiańskiej.
Termin taki, jakkolwiek w sensie historycznym dobrze oddaje orientację autora Krytyki
czystego rozumu, czasami staje się przyczyną swoistego zamieszania. Wynikałoby z niego,
że Leibniz i Wolff głosili mniej więcej to samo. W osiemnastym wieku, gdy poglądy
Wolff a uchodziły za ostatnie słowo fi lozofi i w ogóle, tak rzeczywiście w Niemczech
myślano, lecz interpretację tę historia bardzo prędko zweryfikowała.
Dziś Leibniz uchodzi za jednego z największych filozofów wszechczasów.
Wciąż ukazują się nowoczesne, krytyczne edycje jego dzieł. Istnieją towarzystwa
leibniziańskie i poświęcone temu autorowi periodyki. A Wolff ? Docenia się jego wkład
w rozwój filozofi i niemieckiej, ale w jakimś sensie jest on myślicielem dawno
przebrzmiałym.
Z innym przedstawicielem metafizyki przedkrytycznej, który zainspirował
Kanta, Alexandrem Baumgartenem, los obszedł się łaskawiej. Myśliciel ten, będący za
życia nieomal urzędowym niemieckim filozofem, przeszedł do historii jako wyznawca
poglądów, w opozycji do których powstała Krytyka czystego rozumu. Jak się to mówi
anegdotycznie, Kant tak długo musiał wykładać metafizykę z jego podręcznika, aż w
końcu zirytował się i zaczął pisać swe głośne dzieło.
Mirosław Żelazny
Spis treści:
Mirosław Żelazny
Kant i metafizyka przedkrytyczna
1. Problem podstawy racji dostatecznej /5
2. Samoorientacja rozumu w myśleniu o nadzmysłowej praistocie /22
3. Niemożność teodycei /25
4. Kant i idee Platońskie /30
5. Wieczny pokój w filozofii /34
Immanuel Kant
O odkryciu, po którym wszelka nowa krytyka
czystego rozumu jest zbędna ze względu na istnienie wcześniejszej i inne rozprawy
filozoficzne.
O odkryciu, po którym wszelka nowa krytyka czystego rozumu jest zbędna ze
względu na istnienie wcześniejszej /41
Rozdział pierwszy. O obiektywnej realności pojęć, którym nie może być dana żadna
korespondująca z nimi zmysłowa naoczność, według pana Eberharda /44
A. Dowód obiektywnej realności pojęcia podstawy dostatecznej według pana Eberharda /48
B. Dowód obiektywnej realności pojęcia tego, co proste w przedmiotach doświadczenia
według pana Eberharda /53
C. Metoda przejścia od tego, co zmysłowe do tego, co niezmysłowe według pana Eberharda
/62
Rozdział drugi. Rozwiązanie zadania: w jaki sposób możliwe są syntetyczne sądy a
priori? - według pana Eberharda /81
Co oznacza: orientować się w myśleniu? /109
Kilka uwag do PRÓBY WYKŁADÓW PORANNYCH Mendelssohna autorstwa Ludwiga Heinricha
Jakoba /127
O daremności wszelkich filozoficznych prób w teodycei /133
O niedawno powstałym, wyniosłym tonie w filozofii /153
Zapowiedź bliskiego zawarcia traktatu o wiecznym pokoju w filozofii /173
Rozdział pierwszy. Optymistyczna perspektywa bliskiego wiecznego pokoju /173
Od najniższego stopnia natury ożywionej człowieka do jego najwyższego stopnia -
filozofii /173
A. O fizycznych przyczynach filozofii /174
O fizycznym oddziaływaniu filozofii /174
O pozornej niemożności pogodzenia filozofi i z jej trwałym stanem pokoju /176
O rzeczywistej możliwości pogodzenia krytycznej filozofii z trwałym stanem pokoju w
filozofii /176
B. Ponadfizyczne podstawy życia człowieka odpowiadające celom filozofii /178
Czym jest filozofia jako nauka, która pośród wszystkich nauk stanowi największą
potrzebę człowieka? /178
O nadzmysłowych przedmiotach naszego poznania /179
Wniosek /180
Rozdział drugi. Wątpliwa perspektywa bliskiego wiecznego pokoju w filozofii /180
Aneks
I. Uwagi rzeczowe /187
II. Bibliografi a ważniejszych polskich przekładów dzieł Immanuela Kanta /199
210 stron, oprawa twarda